Drogami Maryi z Prymasem Tysiąclecia
W ramionach Matki
W ramionach Matki

 

Wcześnie straciłem matkę rodzoną, która miała szczególne nabożeństwo do Matki Bożej Ostrobramskiej, dokąd jeździła z pielgrzymką jeszcze z Zuzeli. Ojciec mój natomiast ciągnął zawsze na Jasną Górę. Cześć Matki Bożej w życiu domowym była bardzo rozwinięta, często odmawialiśmy wspólnie różaniec w godzinach wieczornych (...). Święcenia kapłańskie otrzymałem w kaplicy Matki Bożej w bazylice włocławskiej. Pierwszą Mszę świętą odprawiłem na Jasnej Górze przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Odtąd chętnie wybierałem ołtarz Matki Bożej, by przed nim składać Bogu codzienną Ofiarę. Nabożeństwo maryjne ożywiło się we mnie szczególnie w czasie ostatniej wojny (...).


Odtąd wszystkie ważniejsze moje sprawy działy się w dzień Matki Bożej. "Zwiastowanie" biskupstwa lubelskiego miało miejsce w Poznaniu z ust kardynała Hlonda - w dzień Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Od razu postanowiłem sobie (...) że na mojej tarczy biskupiej będzie mi przewodziła Matka Boża Jasnogórska. Dlatego wybrałem Jej miesiąc na konsekrację i na ingres. Dlatego konsekracja miała miejsce na Jasnej Górze (...). A później, gdy otrzymałem wiadomość o powołaniu mnie na stolicę Bogurodzicy do Gniezna, w liście datowanym 16 listopada 1948 roku, a więc w dzień Matki Bożej Miłosierdzia - moje nabożeństwo do Matki Najświętszej stało się programem pracy.



Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę (...).

Wszystko, cokolwiek czynić będę przez Twoje ręce Niepokalane, Pośredniczko łask wszelkich,

oddaję ku chwale Trójcy Świętej - Soli Deo!.


Kard Stefan Wyszyński
Wypowiedzi z różnych okoliczności