W swym hymnie radości - "rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim"
- Maryja usprawiedliwia się, dlaczego tak się raduje:
"BO WEJRZAŁ NA NISKOŚĆ SŁUŻEBNICY"...
Spojrzał! Matka Najświętsza użyła tego wyrazu: „spojrzał”. Bo właśnie o to chodzi, że Bóg wszystko widzi i wszystko dostrzega. Po prostu czujemy na sobie te bijące promienie patrzących oczu Boga.
Ale spojrzał - na niskość! To wydaje się najbardziej dziwne i niepojęte, że Bóg spojrzał „na niskość”. Trzeba sobie uświadomić, że Stwórca ma zawsze jasno obecny w swej wszechwiedzy nie tylko makrokosmos, ale i mikrokosmos. Patrzy nie tylko na góry Gelboe i Giewont, ale także na sadzawki, gdzie siedzą żaby i pływa wiosenny żabi skrzek. Bóg patrzy nawet na pączki rozwijającego się kaczeńca. Dostrzega fiołek tkwiący jeszcze w szarej trawie, a już wonią zdradzający życie.
Spojrzał na niskość!… Ciekawa rzecz, że Bóg najchętniej dostrzega małość i pokorę. Jeśli więc ogarnia cię wątpliwość, czy oko Boże cię widzi, wiedz, że w rowie wiosennym nawet żabę widzi! A ciebie miał by nie dostrzec? Jesteś czymś więcej!
kard. Stefan Wyszyński
Warszawa, 25.01.1961 r.