Drogami Maryi z Prymasem Tysiąclecia
Dotknięta przez Boga
Dotknięta przez Boga

 

„Oto błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody…”

Krańcowości się schodzą.

Maryja mówi o niskości, a tu teraz: „Oto błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody…”!
Taka jest prawda człowieka pokornego!

On wie, że jest mały, ale równocześnie wie, że patrzy na niego oko Boga.

I ten Bóg sprawia, że wszystkie narody muszą się zajmować… Służącą!

 



Pomyślcie, co za wielki przewrót, jaka olbrzymia korektura humanistycznych stosunków na świecie! Dotychczas świat zajmował się żonami faraonów i bazylissami, a teraz będzie się zajmował proletariatem z Nazaret. Mylą się ci, co mówią, że społeczny awans kobiety rozpoczął się w Polsce w1945 roku. On się zaczął już w czasie Magnificat! Tylko ignorancja historyczna twierdzi inaczej.



Ze sługi uczynił taką, którą wszystkie narody nazwą błogosławioną. Gdy „Święty” dotknie się po swojemu „służebnicy” sprawia, że ona staje się świętą. Jeden tylko warunek: jeśli jest gotowa oddać się Jemu całkowicie, wyłącznie i bezwzględnie i pozwoli zrobić ze siebie wszystko, choćby podnóżek nóg Jego. On ją potem ubłogosławi. Bo ubłogosławić może tylko Bóg! Bóg miał w Maryi Służebnicę, dotknął się Jej i uczynił błogosławioną. To ją tak raduje, że Jej duszę napełnia Magnificat.

 

kard. Stefan Wyszyński

Warszawa, 25.01.1961 r.