"Przyjął Izraela, sługę swego”…

Maryja ocenia wszystko kategoriami Izraela. Była tak patriotyczna, tak narodowa, że lękała się po prostu,

czy Pan Bóg a nie zapomniał o obietnicach dawanych Ojcom, począwszy od Abrahama.

Maryja jest ponadnarodowa, bo wielbi miłosierdzie Boga z pokolenia na pokolenie. A jednocześnie jest taka rodzima, ojczysta, powiedziałbym patriotyczna i… domowa.

Niekiedy teologowie, którzy patrzą na Maryję, jako na postać okrytą słońcem, ozdobioną koroną z gwiazd dwunastu – „a księżyc pod Jej stopami” – boją się, aby Jej zbytnio nie uwikłać w konkretne sprawy świata. Nie można na to pozwolić, aby zaanektowano Matkę Bożą wyłącznie dla nieba i dla ołtarzy. Trzeba iść za Jej sugestią i dostrzec Jej wrażliwość na wszystkie nasze dzienne sprawy, na wszystko, co dzieje się konkretnie dzisiaj na całym świecie, we wszystkich ludziach, narodach i w Ojczyźnie naszej, we wszystkich duszach i myślach, w ogromnym splocie filozofii, kultur, programów, planów, projektów i ścierających się prądów myślenia.

 Ta Matka Życia, jak ongiś, taki i dziś nie jest wyobcowana z życia.

kard. Stefan Wyszyński

Warszawa, 25.01.1961 r.