I wam Różaniec pomoże, ludzie starsi, czekający na powołanie do królestwa niebieskiego. Nieraz widzimy, jak tym, których Bóg już do siebie powołał, kładzie się do rąk Różaniec święty. Jest to jakby legitymacja. Idziemy do Ojca w imię Jezusa.
Kardynał Stefan Wyszyński
Być może każdy z nas miał szansę widzieć kiedyś zdjęcia lub filmy dokumentalne, w których ukazywano tragedię II wojny światowej. Przy odnalezionych ciałach żołnierzy bardzo często znajdowano Różaniec. Niejednokrotnie to właśnie ten drobny przedmiot pozwalał później rodzinie zidentyfikować ciało bliskiej osoby. Modlitwa jest w naszym sercu podobnym znakiem. Jest faktycznie „legitymacją”, jak mówi Prymas Tysiąclecia, która w chwili naszej śmierci pozwoli Bogu Ojcu rozpoznać w nas swoje dzieci. Jak troszczę się o znaki mojej przynależności do Boga? Jak wyrażam swoją wiarę w codzienności poprzez modlitwę, miłość bliźniego..?