Minęło 176 lat od śmierci ks. Josepha Mohra, autora tekstu jednej z najbardziej znanych na świecie kolęd: „Cichej nocy”. Kapłan nie dożył triumfów, jakie spotkało jego dzieło, zmarł w ubóstwie.
W dniu św. Barbary, 4 grudnia 1848 roku, zmarł w Wagrain na ziemi salzburskiej „czcigodny Joseph Mohr, tutejszy wikariusz” odnotowano w parafialnej księdze zmarłych. Przyczyną śmierci 56-letniego kapłana był zator płuc. Dzień później został pochowany na cmentarzu przy kościele św. Ruperta. Poza połataną sutanną, gitarą, fajką i tabakierką duchowny pozostawił po sobie tak niewiele, że z trudem starczyło na pokrycie kosztów pogrzebu. Już za życia rozdał swoje dochody i zainwestował w nową szkołę dla biednych dzieci w rodzinnej wiosce. Jego największą spuścizną jest jednak tekst znanej na całym świecie kolędy „Cicha noc, święta noc!”.
„Cicha noc, święta noc!” mimo „sędziwego wieku” jest nadal jedną z najpopularniejszych kolęd. Dziś jest śpiewana w ok. 300 językach na całym świecie. Zarejestrowano już ponad tysiąc jej wersji (w języku angielskim i włoskim jest ich co najmniej 8, we francuskim - 11). Najczęściej śpiewane są trzy spośród sześciu zwrotek kolędy.
Za: gość.pl
Pełny tekst artykułu>>>
Foto: Wczesny Marius. pexels
Czyż można by kochać Jezusa,
nie kochając Maryi, która Go karmiła,
żywiła, pielęgnowała i wychowała,
aby nam Go dać jako naszego
Odkupiciela.
św. Jan Eudes
Pozdrawiam Cię i uwielbiam
o Najświętsza Panno Pocieszenia,
przez przyczynę św. Jana Apostoła,
abym i ja za jego przykładem
zachowując czystość serca i ciała,
a Zbawiciela gorąco za życia miłując,
mógł głowę moją złożyć na jego
piersiach najświętszych w Królestwie