Rozpoczął się nowy rok szkolny – czas zadań, wezwań, nowych spotkań i relacji. Warto wspomnieć więc na jego progu o wartości i znaczeniu życzliwości, bo ona otwiera, uczy widzieć więcej i dobrze, bo widzi dobro. Zacznijmy nowy etap od dobrego i życzliwego usposobienia.
Dobro bez wypłaty
Być życzliwym to znaczy życzyć komuś dobrze, być przychylnym, dobrotliwym, robić coś z dobroci serca, po prostu być bezinteresownym. Życzliwość jest innym imieniem dobroci, to postawa otwartości na drugiego oraz działania, przez które nie szukam korzyści dla siebie. To również rezygnacja z satysfakcji z własnej szlachetności czy dobrego mniemania o sobie. Lubię dawać, okazywać łaskawość, kiedy podnosi to w moich oczach własną wartość i zaskarbia uznanie czy wdzięczność ze strony innych. Nie tak! Autentyczna życzliwość obdarza, udziela, daruje czas i uwagę, trud itp., nie oczekując niczego w zamian.
Niezwykłość zwykłej uprzejmości
Proste, życzliwe gesty są związane z szacunkiem, a więc drobne akty miłości, delikatność, najzwyklejsze uprzejmości i przyjęcie każdego okazane z szacunkiem należącym się osobie. Jezus oczekuje ode mnie gestów życzliwości wobec Niego; oddania, miłowania, ofiarowania, zaufania w drobnych i wielkich sprawach. Tak samo wobec drugiego człowieka życzliwość będzie się wyrażać w prostych słowach, które zawierają szacunek i w gestach, które manifestują wewnętrzne uczucia. Życzliwość będzie wymagała drobnych wyrzeczeń, dyskretnych czynów podejmowanych miłością, słuchaniem, zaangażowaniem, serdecznością i umiejętnością dziękowania. Życzliwość jest jak płomień świecy; spalając się poszerza krąg światła i świeci wszystkim, którzy są w zasięgu
Siła życzliwości
Jeśli więc chcemy, aby inni byli dla nas życzliwi, powinniśmy zacząć od siebie? Jak najbardziej! Podstawą życzliwości staje się wówczas zadowolenie z tego, kim obecnie jesteśmy i co już posiadamy. To z kolei sprawia, że możemy z życzliwością i wyrozumiałością traktować innych ludzi. Życzliwość otwiera, usposabia na dobro, daje siły do wyruszania dalej pomimo wszystko i w każdej porze.
Rozpoczął się nowy rok szkolny – czas zadań, wezwań, nowych spotkań i relacji. Warto wspomnieć więc na jego progu o wartości i znaczeniu życzliwości, bo ona otwiera, uczy widzieć więcej i dobrze, bo widzi dobro. Zacznijmy więc dobrze! Zacznijmy nowy etap od dobrego i życzliwego usposobienia, które przekłada się na język małych spraw i gestów. 4 września będziemy przezywać kanonizację bł. Matki Teresy z Kalkuty. Warto przypomnieć sobie jej słowa: „Życzliwe słowa mogą być krótkie i łatwe do powiedzenia, ale ich echa są prawdziwie bezkresne”. Życzliwość, dobro, otwartość ma swoja granicę… Jest nią bezkres. A ostatecznie – sam Bóg, bo to On jest nieogarniony i wieczny.
s.M. Alodia Witas
Czyż można by kochać Jezusa,
nie kochając Maryi, która Go karmiła,
żywiła, pielęgnowała i wychowała,
aby nam Go dać jako naszego
Odkupiciela.
św. Jan Eudes
Pozdrawiam Cię i uwielbiam
o Najświętsza Panno Pocieszenia,
przez przyczynę św. Jana Apostoła,
abym i ja za jego przykładem
zachowując czystość serca i ciała,
a Zbawiciela gorąco za życia miłując,
mógł głowę moją złożyć na jego
piersiach najświętszych w Królestwie