Wypocznijcie nieco!
Wypocznijcie nieco!

XVI Niedziela zwykła

 

Pierwsze czytanie: Jr 23, 1-6
Drugie czytanie: Ef 2, 13-18

Ewangelia: Mk 6, 30-34

 

Jezus Dobry Pasterz

 

Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

 

1. Oczami wiary zobaczę apostołów, którzy przychodzą do Jezusa i opowiadają o tym czego dokonali. Zobaczę z jakim przejęciem, ale też z prostotą i szczerością to robią. Jezus ich słucha. Jezus chce słuchać i mnie, i tego co ja przeżywam. Dla Niego wszystko co Mu mówię jest ważne. On interesuje się wszystkim co dzieje się w moim życiu. Zastanowię się nad tym. Pomyślę o tym czy ja chcę mówić Jezusowi o moich sprawach. Czy nie poddaję się pokusie myśląc: On przecież i tak o wszystkim wie...?

 

2. Usłyszę jak Jezus zaprasza uczniów do odpoczynku w samotności. Widzi ich zmęczenie i trud. Ważne są dla Niego ich potrzeby. Nie lekceważy żadnej z nich. Jezus wie, że samotność i cisza są często lekarstwem i pomocą dla zmęczonego ucznia. W jaki sposób ja odpoczywam? Czy potrafię zostawić wszelką działalność i wejść w przestrzeń ciszy i samotności? Czy mam świadomość, że tam mogę spotkać Boga?

 

3. Zobaczę jak za Jezusem i uczniami podążają tłumy. Jezus rezygnuje z zamiaru udania się z apostołami na miejsce odosobnione, by trochę wypocząć. Dostrzega głód Słowa, który doskwiera tłumom. I zaczyna długo ich nauczać. Dla Niego zawsze ważny jest człowiek i jego potrzeby. Zastanowię się nad tą prawdą.

 

 

Podziękuję dziś Jezusowi za Jego troskę o mnie i moje potrzeby!

 

s.M. Serafia Szymik