Przerwa wakacyjna - czy nie jest zbyt długa?
Przerwa wakacyjna - czy nie jest zbyt długa?

Mądry był ten, kto zadecydował o przerwie wakacyjnej. Jest ona potrzebna zarówno dzieciom. Wakacje są potrzebne zarówno dzieciom, aby wypoczęły po całorocznym trudzie jak i nauczycielom. Czy jednak nie są zbyt długie?

 

Wychowanie to trud... wkorzeniania

 

 „Wychowawca to ktoś, przy kim wychowanek staje się najpiękniejszą wersją samego siebie”(ks. Marek Dziewiecki). To najlepsze określenie wychowawcy, z jakim się spotkałam. Takim wychowawcą był z pewnością bł. Edmund Bojanowski. Karty „Dziennika” bardzo wyraźnie ukazują nam, jak wielką troską otaczał dzieci. Ich wychowanie powierzył prostym wiejskim dziewczętom, które później zostały siostrami założonego przez niego Zgromadzenia. Dla nich i dla dzieci był wychowawcą w pełnym tego słowa znaczeniu. Sam uczył od podstaw te młode i jeszcze niedoświadczone dziewczęta jak wychowywać dzieci. W Regule Zgromadzenia zalecał: „Dzieci, jako najdroższy skarb Jezusa Pana, niechaj starannie i w miłości pielęgnują…”, a w innym miejscu: „(siostra) dawać im (dzieciom) będzie napomnienia, pochwały, przestrogi, pokutki. A w tym wszystkim nie ma się rządzić, ani zbyteczną łagodnością, ani zbyteczną surowością, ale miłością serdeczną, sprawiedliwością i wyrozumiałością dla maluczkich dziatek.” czy „w wypełnianiu obowiązków swoich Siostry Chrystusa Pana brać będą za przykład…, kiedy dzieci strzegą i nauczają, Chrystusa dziatek miłośnika, którego rozkoszą było z dziatkami przebywać. A w spełnianiu tego ostatniego obowiązku wielkiej pilności i pracy dołożą, usilnie starając się, aby w młodziutkie umysły i prawdziwe a gruntowne poznanie Chrystusa, i gorącą a skuteczną miłość Boga skutecznie wkorzenić.” A w ostatnich słowach przed śmiercią polecił siostrom: „Co do prowadzenia dzieci, zachować najdrobniejsze szczegóły, które są przepisane, bo nie uwierzycie, jak wielkiej w tym jest wagi każda, choćby rzecz najdrobniejsza.”


Bł. Edmund nazywany był „serdecznie dobrym człowiekiem”, gdyż jego postawa pobudzała innych do dobra. Myślę, że każdy z nas, wychowawców chciałby takim człowiekiem być. Wymaga to jednak od nas wielkiej dojrzałości i pokory wobec własnych słabości i niedociągnięć.

 

Wakacje - mądry pomysł


Zakończenie roku szkolnego chyba każdego rodzica, nauczyciela i wychowawcę pobudza do refleksji nad wychowaniem. Zastanawiamy się, jak w dalszym życiu poradzą sobie nasze dzieci i nasi wychowankowie, czy wyposażyliśmy ich w to, co najważniejsze. Wakacje sprzyjają przemyśleniu tych spraw i szukaniu nowych rozwiązań. Mądry był ten, kto zadecydował o przerwie wakacyjnej. Jest ona potrzebna zarówno dzieciom, aby wypoczęły po całorocznym trudzie jak i nauczycielom (nawet wbrew krytycznym opiniom, że wakacje są zbyt długie). Ktoś powiedział, że wypoczęty nauczyciel to skarb. Taki nauczyciel ma czas dla dzieci, potrafi przekazywać wartości, którymi żyje, nie wpada w rutynę, stawia wychowankom wymagania, ale jednocześnie kocha. Wymagania stawiane z miłością dają młodemu człowiekowi poczucie wolności, które może doprowadzić go do pełni człowieczeństwa i pomaga poruszać się w świecie wartości. Człowiek, który kocha i jest kochany potrafi odkryć w sobie niezwykłe możliwości. To właśnie miłość jest źródłem siły rodziców, nauczycieli i wychowawców. My, chrześcijanie wiemy, że skarbnicą naszej wiedzy na temat wychowania i źródłem siły jest pełna miłości Ewangelia Jezusa. Zagłębiając się w Jego słowa odkrywamy, jak wiele wskazówek wychowawczych On nam daje.


Niech zagłębianie się w słowa Jezusa zapisane w Ewangelii, będzie dla nas źródłem siły w trudach wychowania w miłości, a nasze postawy niech zachęcają wychowanków do stawania się najpiękniejszą wersją samego siebie.

 

s.M. Weronika Bartkowiak