PANDEMII CZAS A WIARA W NAS
Dziękujemy Ci Panie, za ten błogosławiony czas,
Za tę pustynię, na którą teraz zabrałeś nas.
Byśmy mogli choć trochę w ciszy i w zadumie,
Odnaleźć pokorę w zagubionej ludzkiej dumie.
Dziękujemy Ci Panie, za tęsknoty wzbudzony żar,
Za uświadomienie, jaki wielki dałeś nam dar.
Siebie zostawiłeś w świętej Eucharystii,
W której teraz jedynie uczestniczy kościelny w zakrystii.
Nam zostało klęczenie – przed Tobą w telewizji,
Czekając na Ciebie Panie w kolejnej Mszy Świętej na wizji.
I to w roku Eucharystii, który teraz przeżywamy.
Czy to się dzieje naprawdę, czy w jakimś złym śnie trwamy?
Ale człowiek z natury takim już jest stworzeniem,
Iż dopiero jakaś strata może być dla niego zbawieniem.
Wtedy docenia, co się na wyciągniecie ręki miało,
Zaczyna rozumieć, jak się Ciebie Boże mało kochało.
Czy miałeś nas Panie już dość takich zakłamanych?
Wpatrzonych w swe smartfony i w sobie zakochanych,
Którzy świat bożków zbudowali z antywartości
I tak naprawdę zapomnieli o prawdziwej w życiu Miłości?
Ale, ktoś powie, Panie Boże za jakąż to cenę?
Tylu żyć i cierpień ludzkich, że aż nie wymienię?
Ale czy już św. Paweł nie mówił o chwili, która jest nam dana,
Że i w życiu i w śmierci należymy do Pana…?
A czy chwila, której grozę teraz właśnie przeżywamy,
Nie jest tą, przez którą do życia wracamy?
Wielki Boże, w ten Wielki Tydzień i szczególny czas
Dozwól nam dostrzec Siebie i odmień serca w nas.
Andrzej Stanik - Wesoła