Hasłem tegorocznej Niedzieli Biblijnej połączonej z IV Narodowym Czytaniem Pisma Świętego są słowa: "Misterium Słowa, które stało się Chlebem życia." Warto więc otworzyć Pismo św. i pochylić się nad Żywym Słowem Boga. Przy okazji niedzieli Biblijnej uczyńmy również refleksję:
Czym dla chrześcijanina powinna być Biblia?
Po pierwsze, Biblia nie jest traktatem, w którym jest napisane kim jest Bóg. To historie życia ludzi, w które Bóg wszedł. Biblia to jedna wielka opowieść o tym, jak Bóg szuka człowieka, a człowiek Boga. Nie jest więc książką o Bogu, ale o ludziach i o ich doświadczeniu Pana Boga. Właśnie dlatego czytamy o Bogu Abrahama, Bogu Izaaka, Bogu Jakuba.
Po drugie, Biblia jest nośnikiem Słowa Bożego. Jak powiedzieliśmy Biblia to zbiór historii różnych ludzi. Natomiast Słowo Boże jest tym, co Bóg chce nam powiedzieć przez Biblię. Słowo Boże jest żywe i dynamiczne. To właśnie dlatego jedna historia w Biblii może być rozumiana na tysiące sposobów – bo Bóg do każdego kieruje inne Słowo przez tę samą opowieść.
Co z tego wynika?
Po pierwsze, szukajmy w Biblii mądrości – praktycznych wskazówek do życia doczesnego i duchowego. Czytając np. historię króla Dawida, możemy wyciągnąć z niej takie wnioski jak: dobrze jest być pokornym; warto zaufać Panu Bogu; należy poskramiać własne lenistwo i pożądanie. Czytajmy więc Biblię jak przepis na to, jak mądrze żyć i jak dostrzegać Boga w swoim otoczeniu.
Po drugie, szukajmy Słowa Bożego. Aby Biblia nie była tylko historiami z morałem, musimy spojrzeć na nią jak na Słowo Boga, przez które Bóg TERAZ DO MNIE MÓWI. Otwierając Biblię bądźmy świadomi, że Biblia to kanał komunikacji z Bogiem. Właśnie dlatego niektórzy ludzie, przed podjęciem ważnych dla nich decyzji medytują z Pismem Świętym i interpretują to, co przeczytają jako Słowo Boże.
Na podstawie: ewangelizuj.pl