Bóg pozwala człowiekowi dojrzewać nawet po śmierci, oczyszcza i udoskonala jego miłość. A nasze modlitwy mogą w tym pomóc. Ofiarowując za zmarłych Mszę świętą wspieramy ich ostateczne oczyszczenie, a przystępując z wiarą do komunii świętej wzmacniamy więzi duchowej miłości.
Kwiaty, znicze, jesienna aura, zaduma i szeptany „Wieczny odpoczynek”… jakże bliski jest nam ten klimat pierwszych listopadowych dni.
Pobożność ludowa poświęca miesiąc listopad wspominaniu wszystkich wiernych zmarłych. Modlimy się za nich z ufnością, wierząc, że „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją” (Łk 20, 38).
Dzień Zaduszny kieruje nasze myśli ku prawdzie o przemijaniu, śmierci i czyśćcu. Przypomina nam, że nasze modlitwy, ofiarowane za zmarłych odpusty i intencje Mszy świętych są najlepszym dowodem pamięci, wdzięczności i miłości. Bóg bowiem pozwala człowiekowi dojrzewać nawet po śmierci, oczyszcza i udoskonala jego miłość. A nasze modlitwy mogą w tym pomóc. Ofiarowując za zmarłych Mszę świętą wspieramy ich ostateczne oczyszczenie, a przystępując z wiarą do komunii świętej wzmacniamy więzi duchowej miłości. „Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie” (Mdr 3,2-5).
Spojrzenie na śmierć i przemijanie z wiarą sprawia, że znika przerażenie, a w miejsce tego pojawia się ufne przekonanie, że po śmierci jest życie! Bóg przecież żyje! Jeśli więc uczestniczymy w życiu Bożym nie musimy lękać się śmierci. Modlitwa za zmarłych staje się wtedy wyznaniem wiary w życie wieczne, prośbą o dar nieba dla nich, o przebaczenie grzechów. Wierzymy, że po drugiej stronie oni żyją. Zapalona na grobie lampka jest tego wyrazem i symbolem.
Każdy „wieczny odpoczynek”, wyszeptane „Zdrowaś”, wypowiedziana w Eucharystii prośba „pamiętaj Boże o naszych zmarłych braciach i siostrach” wyraża także tajemnicę Kościoła – wspólnoty, która ogarnia i pamięta o wszystkich, zarówno żywych jak i umarłych.
Daj im Panie wieczny odpoczynek. Tak, wieczny odpoczynek: uspokojenie, ciszę, pełną Miłości Obecność.
A nam pozwól z wiarą spojrzeć w wieczność, zmówić „Zdrowaś…” i bardziej otworzyć się na niebo.
sM. Edyta Kapij