Jak tu nie kochać takich serdecznych dziatek!
Jak tu nie kochać takich serdecznych dziatek!

 

 

„Każda dobra dusza jest jako ta świeca,
która sama się spala a innym przyświeca”.

 

20 listopada 1857 roku bł. Edmund napisał: „Pogoda, ale przymrozek mocny. Byłem w kościele i u Komunii św.” 165 lat później, 20 listopada 2022 przy identycznej pogodzie, wspólnota Sióstr z Knurowa wraz z dziećmi i wiernymi Parafii pw. Św. Cyryla i Metodego spotkała się na niedzielnej, uroczystej Mszy Św. o godz. 10.00., by dziękować Bogu za charyzmat naszego niesamowitego Patrona.

 


Tegoroczne świętowanie rozpoczęło się jednak dużo wcześniej. Już od pierwszych dni listopada w czasie zajęć w świetlicy dzieciaki przypominały sobie ważne fakty z życia bł. Edmunda i pogłębiały wiedzę związaną z dobrocią Jego serca i tajemnicą charyzmatu, jakim został obdarowany przez Boga. Finalnym momentem tego etapu, był konkurs plastyczny oraz bezpośrednie przygotowania śpiewu czy liturgii. W wolnych chwilach pomiędzy planowymi zajęciami a odrabianiem zadań domowych, wychowankowie przygotowywali dla parafian złote myśli bł. Edmunda. W tym samym czasie pod bacznym okiem i doświadczoną ręką kulinarną Siostry Przełożonej s.M.Consolatrix Szojda, pomagali również w przygotowaniach „bigosu zakonnego”.

 

 

Nadszedł wreszcie dzień wspólnego świętowania. Na modlitwie w kościele zgromadziło się wiele osób a wśród nich rodzice naszych dzieci. W czasie Mszy św. s.M. Berenike Ciszek czuwała nad dziećmi zaangażowanymi w oprawę liturgiczną, s.M. Michalina Daniel w pięknych słowach przybliżała postać bł. Edmunda a s.M. Celestyna Sukienik przygotowała wraz z dziećmi ze świetlicy piosenki o Patronie i animowała śpiew. W sposób szczególny w tym dniu wybrzmiewały słowa, że „Każda dobra dusza jest jako ta świeca, która sama się spala a innym przyświeca”. Na zakończenie wspólnej modlitwy, wierni uczcili relikwie bł. Edmunda, które od niedawna mają swoje honorowe miejsce w parafialnym kościele. Na pamiątkę spotkania wszystkie dzieci otrzymały książeczki o bł. Edmundzie, na dorosłych czekały złote myśli Patrona oraz „bigos zakonny”.

 

 

 

To już kolejne spotkanie wokół osoby i myśli Patrona, które pozostawia w sercu nieodparte wrażenie Jego mocniejszej obecności. Trafnym komentarzem wydają się tu słowa z „Dziennika” zapisane pod datą 14 marca 1859 roku przez Założyciela:

 

Zastanowiło mnie tu także jedno dziewczątko ochronkowe. W czasie gdy rozmawiałem (…), dzieci ochronkowe korzystając z pogodnej chwili, bawiły się na słońcu przed Ochronką. Jedno tylko dziewczątko, może pięcioletnie, zostało w izbie i nie byłbym go uważał, gdyby nie to, że ciągle trzymało się poły mego surduta. Spostrzegłszy, zapytałem miłego dziewczątka, czemu nie zechce z drugimi na słońcu się bawić? O ja tu wolę! – odpowiedziało - Pan tak rzadko tutaj bywa, toteż nie odnijdę, póki Pan tu będzie. Jak tu nie kochać takich serdecznych dziatek!

 

 

 

Błogosławiony Edmundzie, Ty który jednoczyłeś ludzi wokół dobra, Ty który kochałeś dzieci, wyproś nam łaskę, byśmy i my otwierając swe serca na Bożą miłość, potrafiły spalać się w służbie dla innych nie licząc czasu, nie żałując swych sił, nie odmawiając nikomu miłości.

 

s.M. Celestyna Sukienik