Drodzy Radiosłuchacze! Witam Was w poniedziałkowy poranek!
Właśnie - poniedziałek, jeden z najbardziej dokuczliwych dni tygodnia, przypomina o konieczności powrotu do pracy, napawa pesymizmem, stoi w opozycji do piątku.Jak to zapomnieć o cudownej niedzieli, kiedy nawet w swej etymologii poniedziałek się do niej odnosi jako ten co po niedzieli.
Pewnego poranka w poniedziałek dostałam SMS z wiadomością: Znowu ten poniedziałek! Przyznaję, że nie tchnął we mnie optymizmu. Na samą o nim myśl wielu dostaje ,,białej gorączki” i narzeka, dobijając się tym cały dzień. Dodajmy do tego jeszcze niż, deszcz i samochód, który nas ochlapał wjeżdżając w kałużę i gorzej być nie może. Gdy już jest wtorek życie staje się pogodniejsze. Co zatem zrobić z tym poniedziałkiem? Czy skazani jesteśmy na to, aby jeden dzień w tygodniu był stracony? Czy do końca życia chcemy z nim drzeć koty i udawać, że nie istnieje?
Może warto sobie wtedy pomóc? Drodzy Radiosłuchacze, przypomnijmy sobie słowa piosenki Edyty Geppert, które niech będą dziś dla nas myślą przewodnią:
,,Uparcie i skrycie, Och życie, kocham cię, kocham cię, kocham cię nad życie!”.
Przypomnij sobie zatem, że masz to jedno życie, które kochaj każdego dnia i nie pozwól zatracić ani jednej godziny. Skoncentruj się na miłości, uszczęśliwiaj ludzi i kochaj! Żyj pełnią życia! Pomyśl ile dni w ciągu całego życia możesz stracić, gdybyś zsumował wszystkie poniedziałki. Czy na pewno się na to decydujesz? Wiele zależy od Twojego wyboru. Dla osób wierzących każdy dzień jest darem Dobrego Boga, dla poszukujących-darem życia. Każdy dzień to pełnia błogosławieństwa, jeśli tylko zechcemy je przyjąć. Dlatego zdecydujmy-czy jesteśmy się w stanie z poniedziałkiem pogodzić, podać mu rękę i poklepać po plecach, skoro już musi być.
W dalszej części piosenki słyszymy słowa:
,,Choć barwy ściemniasz, Wierzę w światełko, które rozprasza mrok”.
Drogi Radiosłuchaczu! Pan Bóg rozprasza czarne chmury nad głową i owocuje nadzieją. Zarażaj nią innych, a zobaczysz jak pięknie jest wierzyć, mieć nadzieję i kochać. Kocham cię życie! Niech słowa te będą impulsem, które pomoże nam pogodzić się z naszym bratem poniedziałkiem.
W poniedziałkowy poranek mówiła do Was siostra Christiana, Służebniczka.
Czyż można by kochać Jezusa,
nie kochając Maryi, która Go karmiła,
żywiła, pielęgnowała i wychowała,
aby nam Go dać jako naszego
Odkupiciela.
św. Jan Eudes
Pozdrawiam Cię i uwielbiam
o Najświętsza Panno Pocieszenia,
przez przyczynę św. Jana Apostoła,
abym i ja za jego przykładem
zachowując czystość serca i ciała,
a Zbawiciela gorąco za życia miłując,
mógł głowę moją złożyć na jego
piersiach najświętszych w Królestwie