…a może nasz anioł nie mówi do nas w ciszy, a przez otaczających nas ludzi, na których powinniśmy się otworzyć.
Niedziela, 2 października w Ochronce w Warszawie na Woli była dniem bardzo uroczystym. Dzieci przybyły tego dnia do kaplicy w białych strojach niczym aniołowie. Ta pierwsza, po przerwach wakacyjnych i pandemicznych, niedziela przypomniała nam o wyjątkowości wspólnej Eucharystii. Przypomniała o tym, że jesteśmy wspólnotą, w której każdy ma swoją rolę do spełnienia i jest potrzebny drugiemu człowiekowi.
Kapłan swoim słowem przypomniał nam o aniołach stróżach, archaniołach i o tym jak wpływają na nasze codzienne życie. Mimo, że czasem zapominamy o wsparciu jakiego nam udzielają, to każdy miewa chwile, w których to nieokreślone bliżej natchnienie kieruje go do zrobienia czegoś ważnego, co później zmienia bieg wydarzeń. To natchnienie, które otrzymujemy jest darem od Boga kierowanym do nas za pośrednictwem naszych aniołów. Ojciec zaprezentował dzieciom swojego anioła stróża. Figurka anioła stojąca w jego pokoju przypomina mu codziennie o istnieniu anioła stróża, którego otrzymał na całe swoje życie od Boga. Każdy z nas ma swojego anioła, z którym warto się zaprzyjaźnić i słuchać co nam podpowiada.
Po Mszy św. najmłodsze dzieci uroczyście zostały pasowane na przedszkolaka. Radość i duma wymalowane na ich twarzach nie pozostawiały żadnej wątpliwość, że ten dzień jest dla nich szczególnie wyjątkowy. W tym czasie starsze dzieci brykały na placu zabaw, a rodzice i dziadkowie starali się zakupić na kiermaszu jak najwięcej aniołów stróżów stworzonych przez dzieci.
Chociaż każdy z aniołów miał tego dnia swoją cenę, to pamiętajmy, że te pochodzące od Boga samego - są bezcenne i otrzymaliśmy je zupełnie za darmo. Może gdyby każdy z nas zapłacił za swojego anioła, to słuchalibyśmy ich częściej …a może nasz anioł nie mówi do nas w ciszy, a przez otaczających nas ludzi, na których powinniśmy się otworzyć.
Tata Wojtusia