Niech Ci Najświętsza Panna wyjedna przyczyną swoją
i nadal i trwale tę łaskę i błogosławieństwo Boże,
abyś umiała wszędzie i zawsze być swobodna na duchu
i w tej swobodzie pracować na chwałę Bożą
/Bł. Edmund Bojanowski/
Trwając w czasie NOWENNY PRZED UROCZYSTOŚCIĄ ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO,
zatrzymajmy się na pogłębionej refleksji O WOLNOŚCI ...
Święty Paweł w swych listach bardzo często przywołuje temat wolności, do jakiej wyswobodził nas Chrystus. Wewnętrzną wolność uzyskujemy, gdy jesteśmy otwarci na prowadzenie przez Boga. Gdzie jest Duch Pana, tam jest wolność (2 Kor 3,17). Duch Święty nie stawia nowych wymagań, ale prowadzi ku wolności i aktywizuje nas w zwykłej codzienności. Otwierając się na Jego działanie potrafimy usłyszeć Boga i potrafimy tak się poddać, by On nami kierował. Gdy Duch Święty budzi tę istotową otwartość z uśpienia, a może nawet z jakiejś zesztywniałej stabilności i zaczyna wypełniać sobą, wówczas wszystko, co czynimy, staje się zarazem ludzkie i boskie. Wówczas nasze życie upodabnia się do życia Jezusa, który we wszystkim, co czynił, był inspirowany przez Ducha Świętego i Nim się kierował. My wszyscy jesteśmy powołani do tego, aby Duch Święty był naszą „siłą napędową”.
Biblia, a za nią Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina: Człowiek za poduszczeniem Złego już na początku historii nadużył swojej wolności. Uległ pokusie i popełnił zło. Zachowuje pragnienie dobra, ale jego natura nosi ranę grzechu pierworodnego. Stał się skłonny do zła i podatny na błąd: Człowiek jest wewnętrznie rozdarty. Z tego też powodu całe życie ludzi czy to jednostkowe, czy zbiorowe, przedstawia się jako walka i to walka dramatyczna, między dobrem i złem, między światłem i ciemnością (KKK 1707). Należy pamiętać, że wolność jest szczególnym znakiem obrazu Boga w człowieku. Złym mocom bardzo zależy, aby wolność osoby była naruszona przez różne pokusy, słabości i wreszcie grzech, by zniszczyć naszą świętość i godność ukochanego dziecka Bożego. W jaki więc sposób zawalczyć o wolność, o to piękno obrazu Boga w nas? Jak prowadzić życie duchowe, aby promieniowała przez nas miłość Boga? Człowiek nigdy nie jest tak wolny jak wówczas, gdy pozwala Bogu, aby w nim żył i działał. Przywołajmy tu uczniów, którzy trudzili się całą noc, aby złowić ryby, a potem, kiedy posłuchali Jezusa i zarzucili sieci na głębię, dokonali wielkiego połowu (Łk 5,4-6). Tak niewiele trzeba nam zrobić: zarzucić sieć albo rozpiąć żagiel, by złapać wiatr; później już jest niewiarygodnie łatwo. To słuchanie Jezusa jest często związane z jakimś ryzykiem, ale Jego Duch dodaje nam odwagi. Wolność dotyczy mojej relacji do Boga, jak również mojej relacji względem rzeczy stworzonych.
Najlepiej jest ona widoczna u mistyków, którzy niekiedy bardzo wyraźnie doświadczali działania Ducha Świętego w swojej duszy. Natychmiastowym „owocem” jest zawsze większa wolność w stosunku do tego, za czym ludzie zwykli gonić. To, co jest z tego świata, przestaje być już dla nich istotne. Rozpoczyna się proces coraz większego otwierania się na Boga i przyzwalania, by On sam działał w duszy. Tu można by przytoczyć teksty św. Teresy z Avila, św. Elżbiety od Trójcy Przenajświętszej czy też wielu innych.
Przywołajmy jednak naszą siostrę: Robertę Babiak (Służebniczka Starowiejska 1905-1945). Pan Jezus prosząc ją o wierne zapisanie wszystkich Jego słów powiedział: … albowiem potrzeba, aby się odnowił zakon miłości (Dziennik, 26 III 1942). W jej osobistym doświadczeniu obecności Jezusa wybrzmiewa prawda, że …owoce, które ma zrodzić dusza dla Pana Boga powstają z łaski i miłości Ducha Świętego, On daje początek tym owocom (…). Posługuje się tu obrazem: Hostia powstaje z trzech substancji: z mąki i wody oraz ognia, który jest trzecią substancją, łączącą dwie poprzednie. Tak samo jest w łonie Trójcy Świętej: Ojca i Syna łączy Miłość wiekuista, Duch Święty. Po Komunii św. pouczył mnie (Pan Jezus), na podstawie wzrostu ziarna pszenicy, o trzech cnotach teologicznych w stosunku do Trójcy Przenajświętszej. Ziarno, gdy jest w ziemi, jest - wiarą, gdy urośnie w trawę – jest nadzieją, gdy stanie się chlebem – jest życiem, a życie jest miłością. Tak samo Ojciec Niebieski jest wiarą, Syn Boży jest Nadzieją, Duch Święty jest Miłością i Życiem (Dziennik, 24 X 1941).
Siostra Roberta otrzymała posłannictwo przypomnienia, że odnowa świata może dokonać się tylko przez wierność w wypełnianiu przykazania miłości Boga i bliźniego. Fakt ten jest szczególny, biorąc pod uwagę, że w duchowym testamencie założyciela bł. Edmunda każda z nas została wezwana do wzajemnej miłości i otwarcia na Ducha Świętego. Tak więc, posłannictwo to nie jest czym innym jak tylko przypomnieniem Ewangelii i słów naszego błogosławionego Ojca. Można postawić zarzut, że to jest wielka mistyka tylko dla wybranych, ale myliłby się ten, kto by tak uważał. Przecież Bóg przez swego Ducha dotyka każdego na swój sposób, przez to Jego działanie rozszerza serce człowieka i czyni go zupełnie nowym (por Ap 21,5). Do przeżywania tej wielkiej miłości jesteśmy wszyscy powołani! Duch Święty wzywa nas, abyśmy bardziej otworzyli się na sprawy ducha. Prawdą jest, że współczesny człowiek przeżywa zagubienie w hierarchii wartości, a w sferze ducha wyczuwa pustkę i bezsens. Jakże często dotyczy to nas, naszych rodzin i wspólnot.
Bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału (Ga 5, 13). Święty Paweł uczy też, że każdy, kto przez chrzest został wszczepiony w Chrystusa, zostaje wyzwolony z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych (Rz 8, 21; por. Ga 4, 7). To wszystko dokonuje się mocą Ducha Świętego, bo – jak stwierdza apostoł – gdzie jest Duch Pański – tam wolność (2 Kor 3, 17). Dając swego Ducha, Jezus stwarza w człowieku nową życiową przestrzeń. Miłość Boża - rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5). Ten stworzony przez Ducha nowy horyzont wolności wywiera wpływ również na nasz stosunek do braci i sióstr. Bez pomocy Pocieszyciela nikt nie może osiągnąć tego szczytu miłości, na który wzniósł się ukrzyżowany Chrystus. Potrzeba więc nowego horyzontu ożywionego tchnieniem Ducha Świętego. To otwarcie pomoże stawać się nowym bukłakiem, który Chrystus napełni nowym winem.
Pełnia wolności będąca darem Ducha,
wyraziła się przez wiarę Maryi w jej posłuszeństwie Bożym zamysłom:
Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła!
Niech Maryja będzie nam przewodniczką w coraz głębszym i radosnym odkrywaniu Ducha Świętego jako źródła prawdziwej wolności w naszym życiu!
s.M. Laureta Turek