Dobiega końca miesiąc październik…
Dobiega końca miesiąc październik…

W naszych kościołach, ochronkach, szkołach… płynęła modlitwa różańcowa. Przesuwane w dłoni koraliki, prowadziły nas po wydarzeniach, które nie mogą pozostać bez echa w naszej dalszej codzienności. Poniższa relacja niech pomoże nam przeżyć i uznać za swoją - w głębi serca - prawdę:

„Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego, ani międzynarodowego, którego nie można by rozwiązać przy pomocy różańca”.

 


Dnia 27 października o godz. 15.15 w kaplicy Sióstr na Woli odbyła się wspólna modlitwa różańcowa, tym razem prowadzona przez rodziców dzieci z Ochronki. Tematem rozważań była tajemnica radosna: Znalezienie Pana Jezusa w świątyni. Dzieci już wiele razy prezentowały wyjątkowy poziom artystyczny, więc i rodzice postanowili dać z siebie wszystko.

 


Absolwent przedszkola, Jaś, który wcielił się w rolę 12-letniego Jezusa, wraz Józefem, Maryją i tłumem pielgrzymów zmierzał do Jerozolimy na ważne dla wszystkich Żydów święto. Gdy kaplica wypełniła się pątnikami, złożonym z misternie przebranych rodziców, Jezus rozpoczął rozmowę z kapłanem i złożył ofiarę od swojej rodziny w postaci dorodnego baranka. Po uroczystościach, wracając do swojego domu Maryja z Józefem zorientowali się, że nie ma z nimi ich ukochanego syna. Zaniepokojeni zaczęli pytać wszystkich napotkanych, czy nie widzieli Jezusa. Nawet dzieci z przedszkola próbowały pomóc w poszukiwaniach. Po wielu nieudanych próbach odnalezienia go, postanowili wrócić do miejsca gdzie go ostatnio widzieli, czyli do świątyni. Tam, ku ich zdziwieniu Jezus prowadził dojrzałe rozmowy z uczonymi w piśmie, wykazując się niezwykłą mądrością i znajomością praw płynących od Boga Ojca.

 


Po przedstawieniu tajemnicy rozpoczęła się wspólna modlitwa wypełniona piękną muzyką i wartościowymi rozważaniami:

 

Jak łatwo jest zgubić Jezusa, wystarczy chwila nieuwagi, grzech, a my nie dostrzegamy, że się od niego bardzo oddaliliśmy. Prosiliśmy Maryję, która z bólem serca szukała swego Syna, aby pomagała nam Go odnajdywać w naszych relacjach, w drugim człowieku, w swojej pracy. Przed wizerunkiem Matki Najświętszej, mamy z przedszkola, wypowiadając słowa modlitwy „Zdrowaś Maryjo” złożyły białe róże, jako znak naszej wdzięczności za codzienną opiekę i wstawiennictwo.

 

 


W rozważaniach przypomnieliśmy obietnicę, którą Matka Boża złożyła Łucji w czasie objawień Fatimskich:

 

Nie ma takiego problemu,

ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego, ani międzynarodowego,

którego nie można by rozwiązać przy pomocy różańca.

 

Małgorzata Grudzień

Mama Wojtusia

 

 

WIĘCEJ FOTO>>>