Noc ciemna
… nierzadko spędza z powiek sen,
… napełnia strachem, budzi niepokój,
… ulatnia gdzieś naszą pewność siebie, poczucie bezpieczeństwa…
W dzieciństwie, często strach przed ciemnością dominował w naszych sercach. Zasypiając, prosiliśmy o zapalenie choćby niewielkiej lampki, by odzyskać poczucie bezpieczeństwa - jakby jej blask miał moc przegonić wszelkie ciemności…
ŚWIATŁO… jakże wielka siła w nim ukryta - i nie chodzi o wartość mocy oświetlenia czy rodzaj żarówki.
ŚWIATŁO…
… rozświetla nawet największe ciemności,
… przynosi pokój, ułatwia rozeznawanie różnych spraw,
… daje poczucie bezpieczeństwa, daje nadzieję lepszego jutra…
Bo człowiek nie został stworzony do chodzenia i życia w ciemności. Jesteśmy powołani do życia i chodzenia i trwania w światłości. „Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat” (por J 1, 9). BÓG – ŚWIATŁOŚĆ PRAWDZIWA, który posłał na świat Syna swego, by noc zamienić w poranek wyzwolenia - w Jezusie Chrystusie, przywrócił człowiekowi wiarę i nadzieję. To ON jest światłością, która zstępując w ludzki świat, przemienia smutek w radość, rezygnację w pasję, zniechęcenie w entuzjazm.
Świętowanie Tajemnicy Bożego Narodzenia to nie sentymentalne pochylanie się i rozczulanie nad Dzieciątkiem rodzącym się w betlejemskim żłobie. To pokorne przyjęcie Tego, który o sobie powie: „Ja jestem światłością świata (J 8,12), to przyjęcie wezwania: „ Wy jesteście światłością świata”(Mt. 5,14), to próba odpowiadania na to powołanie w codziennych relacjach rodzinnych, wspólnotowych, przyjacielskich, to odpowiedzialne przekazywanie daru Światłości innym ludziom. CHRONIĆ, OCHRANIAĆ, PODTRZYMYWAĆ – to moje… to Twoje zadanie, by Światłość betlejemskiej groty rozświetlała mroki duszy ludzkiej, by BOŻE NARODZENIE przeżywać każdego dnia wciąż na nowo, by dawać przestrzeń i miejsce dla Boga, który jest Panem Światłości. Dlatego:
Patrzymy na Narodzonego w szopie.
Bo chcemy jak najwięcej, na zapas,
na cały nagromadzić światła w naszych duszach,
by nam go nie zabrakło do następnego Bożego Narodzenia.
(ks. Mieczysław Maliński)
s.M. Eligia Garbacz