Wspólnie u Źródła
Wspólnie u Źródła

W dniach 27-29 października i 3-5 listopada 2023 r.odbywały się w Porębie „Dni u Źródła”, które prowadziły s.M. Wirgilia Bogatka i s.M. Laureta Turek. Termin listopadowy kończył tegoroczną edycję, której temat był poświęcony Eucharystii w życiu bł. Edmunda Bojanowskiego.

 

Pierwszy wykład zobrazował nam, jak wyglądała w Kościele praktyka przyjmowania Komunii Świętej na przestrzeni wieków. Kolejne spotkania wprowadziły nas w codzienność naszego Założyciela, w jego duchową lekturę, relacje, przyjaźnie i wszystko to, co prowadziło go do coraz większego rozmiłowania się w Eucharystii.

 

Wdzięczne jesteśmy Bogu i wspólnocie sióstr klasztoru porębskiego za dar tych dni. Każda z nas wróciła do swoich obowiązków umocniona doświadczeniem bliskości Założyciela i siostrzanej wspólnoty.

 

 

Poniżej przytaczam niektóre wypowiedzi sióstr uczestniczących w tychże spotkaniach:

 

– Mistrzowskie przekazanie treści. Na nowo odkryłam ogromną miłość do Eucharystii, naszego Założyciela i na nowo uświadomiłam sobie, że on czerpał z tego samego źródła, co my, bo przecież Chrystus jest i był ten sam. Jakie to szczęście, że mamy Chrystusa w naszych domach i możemy do źródła przychodzić i czerpać.

 

– Trzeba nieustannie dziękować Bogu za wspaniałego Założyciela. Chory, sił żadnych, a takie dzieło! Dziękując Bogu za to miejsce, należy zgłębiać te wszystkie skarby, które są w Dzienniku bł. Edmunda. Trzeba nam cieszyć się entuzjazmem i duchem sióstr prowadzących i uczestniczących w tych dniach.

 

– Głęboko przeżyłam prawdę, że Bóg da siłę do służby tym, których stawia na naszej drodze. Jesteśmy rękami Edmunda!

 

– Poręba to miejsce szczególne – tu można dotknąć i poczuć ducha Edmunda, ducha pierwszych naszych sióstr. To miejsce wyjątkowe, chce się tu wracać, a nawet (może w przyszłości) przeżyć rekolekcje.

 

– Długo żyłam w przekonaniu, że już wszystko wiem o naszym Założycielu. Korzystając z „Dni u Źródła”, doświadczam nieustannie i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, że jest jeszcze wiele przestrzeni, wiadomości, aspektów itp. zupełnie mi obcych. Na spotkaniach wydobywamy cenne wskazówki i epizody z życia naszego Błogosławionego Ojca. Staje mi się on coraz bliższy, a ja pragnę coraz bardziej i głębiej wchodzić w duchowość i charyzmat Zgromadzenia.

 

– Bł. Edmund, człowiek świecki, miał czas i pragnienie, by codziennie iść na Mszę św., przyjąć Komunię św., często przystąpić do spowiedzi. Czy jestem wdzięczna za te dary? Czy przychodząc na Eucharystię i na adorację Najświętszego Sakramentu mam żywą świadomość, kto na mnie czeka? Spotkanie to pomogło mi na nowo wzbudzić pragnienie zgłębiania Dziennika naszego bł. Założyciela.

 

– Edmund pyta: po co tu przyszłaś? On się uśmiecha i mówi: dobrze, że tu jesteście! Bądźcie świadkami, aby i inni czerpali, bo nieustannie można „coś” zmieniać w życiu! Wróć i bądź inna niż byłaś do tej chwili!

 

– Łaską jest, że możemy być pod płaszczem Ojca Założyciela.

 

– Postać bł. Edmunda pomogła mi zrozumieć, że nie muszę już martwić się o losy Zgromadzenia, przecież mam takiego Założyciela! On pomoże!

 

– Dziękuję Bogu, że jestem tu, w Porębie, wśród sióstr, że mogę dzielić się przemyśleniami, śpiewać, śmiać się…! Dziękuję za tę wspólnotę!

 

– Każda z nas ma chęć i potrzebę poznania Ojca Założyciela. Podczas spotkania doświadczyłyśmy siostrzanej jedności i było wyczuwalne, że nasz Ojciec jest wśród nas.

 

– Uczestnicząc w „Dniach u Źródła”, mam przeświadczenie, że robię to, co jest najwłaściwsze: poznaję moje Zgromadzenie i na nowo zachwycam się charyzmatem. Daje mi to siłę na dalsze dni, aby nadal podejmować swoje obowiązki w duchu służby. To jest takie wewnętrzne doświadczenie, jakbym wewnętrznie się zapalała i umacniała w pragnieniu czynienia dobra.

 

– Uważam, że „Dni u Źródła” są bardzo potrzebne nam, Służebniczkom, abyśmy nie zapomniały kim naprawdę jesteśmy i jaka jest nasza misja, że jesteśmy „owocem miłości Ojca Założyciela do Eucharystii” i jego duchowymi córkami. Dobrze, że znów to mogłyśmy sobie przypomnieć.

 

– W czasie tych dni czułam obok siebie Ojca Edmunda; czułam, że na mnie spogląda i uśmiecha się… On nas bardzo kocha i bardzo mu zależy na każdej z nas!

 

Zebranie wypowiedzi

i opracowanie treści

s.M. Michalina Daniel