Troska Maryi o Kościół
Troska Maryi o Kościół

Święto Maryi, Matki Kościoła, obchodzone w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, zostało wprowadzone do polskiego kalendarza liturgicznego 4 maja 1971 r.przez Episkopat Polski - za zgodą Pawła VI. Dzień ten został wybrany dlatego, że Zesłanie Ducha Świętego było początkiem działalności Kościoła. Kim jest Matka Kościoła?

 

 

 

 

Matka i Kościół


Pan Jezus umierając na krzyżu dał nam Maryję za Matkę. Uczynił to wypowiadając jakże znane nam słowa: „Niewiasto, oto syn Twój” i „Oto Matka twoja”. Maryja pod krzyżem uczestniczy w jedynej Ofierze Swojego Syna. Czyni to, co czyni Kościół – przyjmuje Ofiarę Jezusa Chrystusa i się w nią włącza. W takiej postawie Maryi Kościół widzi siebie i to, co powinien czynić. Pan Jezus pokazał nam miejsce Maryi w Kościele, wtedy, gdy mówił o swojej nowej rodzinie (por. Mt 12, 46-50). Maryja zajmuje w niej pierwsze miejsce, gdyż Ona pelni wolę Ojca. W wydarzeniu pod krzyżem widzimy Maryję już nie tylko jako członka Kościoła, ale jako Jego Matkę. Jako Matka Jezusa jest Ona Matką Jego Mistycznego Ciała a więc Kościoła. I jako taka, nie może pozostawać obojętna na Jego losy. Jan Paweł II w encyklice Redemptoris Mater napisał, że macierzyństwo Maryi w odniesieniu do Kościoła jest odbiciem i przedłużeniem Jej macierzyństwa w odniesieniu do Syna Bożego (por. RM, 24).

 

Matka w Kościele


Po zmarwychwstaniu Jezusa, widzimy Maryję modlącą się z Kościołem a także uczestniczącą w „łamaniu chleba” (por. Dz 2, 42nn). Dziś także dostrzegamy obecność Maryi podczas każdej Eucharystii, gdy wzywana jest w Modlitwie Eucharystycznej. Maryja nieustannie jest obecna w Kościele i dla Kościoła. Aby jednak lepiej zrozumieć troskę Maryi o Kościół trzeba zwrócić uwagę na troskę Jezusa. W Liście do Efezjan czytamy: „Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby samemu sobie przedstawić Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany” (Ef 5, 25 - 27). Jezusowi zależało na Kościele, na Jego świętości. Macierzyństwo Maryi w odniesieniu do Kościoła polega na tym, że stała się ona Matką wszystkich ludzi nie przestając jednak być Matką Pana. A więc Jej troska o Kościół jest przedłużeniem troski o Syna. Św. Jan Paweł II napisał: „Maryja, która od początku oddała się bez reszty osobie i dziełu Syna, nie mogła tego macierzyńskiego oddania nie przenieść od początku na Kościół. Macierzyństwo Jej — po odejściu Syna — pozostaje w Kościele jako pośrednictwo macierzyńskie: wstawiając się za wszystkimi swoimi dziećmi, Matka współdziała w zbawczym dziele Syna, Odkupiciela świata” (RM 40).

 

Dla Kościoła przez ręce Maryi


Spróbujmy zastanowić się o co troszczy się Maryja w Kościele i dla Kościoła. Po pierwsze Maryja troszczy się o to, by Kościół był wierny Bożemu Słowu, by żył przykazaniami, Ewangelią. Pragnie, aby Jego członkowie byli prawdziwymi uczniami Jezusa. Wyraża to w słowach, które wypowiedziała w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Widzimy tutaj także troskę o to wszystko, co jest potrzebne człowiekowi do wzrostu duchowego. Informując Syna o braku wina, Maryja wskazuje na potrzeby duchowe człowieka, które owo wino symbolizuje. Dalej Maryi zależy na tym, byśmy coraz bardziej upodabniali się do Jej Syna. Dzieła tego dokonuje sam Duch Święty, ale Maryja jako całkowicie otwarta na Jego działanie może z Nim współpracować także w kształtowaniu naszego życia. Widzimy więc wyraźnie, że Maryja troszczy się o to, co dla Kościoła najważniejsze. O to, co jest istotą życia chrześcijanina. Ona nie pozostaje obojętna na nasze potrzeby. Co więcej – Ona doskonale wie czego nam najbardziej potrzeba. Wzywając Jej jako Wspożycielki Wiernych wyrażamy wiarę w takie Jej działanie. Ona wyprasza u Syna potrzebna nam łaski. Wszystko, co Jezus chce nam dać, daje przez ręcę Matki. Tą prawdę wyznajemy wołając „Pośredniczko łask wszelkich”. Żadna łaska nie przychodzi do nas inaczej, jak tylko przez ręce Matki. Bardzo pięknie i jakże wymownie na ten temat wypowiedział się Sobór Watykański II, który w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele Lumen gentium napisał: „... macierzyństwo Maryi w ekonomii łaski trwa nieustannie - poczynając od aktu zgody, którą przy zwiastowaniu wiernie wyraziła i którą zachowała bez wahania pod krzyżem - aż do wiekuistego dopełnienia się zbawienia wszystkich wybranych. Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny. Dlatego też do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki. Rozumie się jednak te tytuły w taki sposób, że niczego nie ujmują one ani nie przydają godności i skuteczności działania Chrystusa, jedynego Pośrednika” (LG, 62). Jezus jest jedynym Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi i obecność Maryi nie przysłania ani nie umniejsza skuteczności Jego działania. Ona opiekuje się tymi, którzy należą do Rodziny Jej Syna. Stara się i troszczy o nich od poczęcia aż do momentu kiedy osiągną chwałę nieba.


Matka Kościoła

 

Troska Maryi o Kościół i o każdego z nas jest nieoceniona i niezgłębiona. Warto jednak pochylić się głębiej nad tą prawdą, by dostrzec jak wielką rolę odgrywa Matka w Kościele i jak bardzo troszczy się o Jego rozwój. Tytuł Matki Kościoła został Maryi nadany podczas Soboru Watykańskiego II. Ogłosił go papież Paweł VI takimi słowami: „Ku chwale więc Najświętszej Maryi Panny oraz ku naszej radości ogłaszamy Najświętszą Maryję Pannę Matką Kościoła, czyli całego Ludu chrześcijańskiego, zarówno wiernych, jak i pasterzy, którzy wszyscy zwą Ją swą Matką najmilszą. Ustanawiamy również, aby odtąd cały lud chrześcijański oddawał Matce Boga pod tym właśnie najmilszym Imieniem jeszcze większą cześć i do Niej zanosił swe prośby”. A więc Maryja jest Matką Kościoła, ponieważ jest Matką całego Ludu Bożego, Matką pasterzy i wszystkich wiernych. Podstawowym doświadczeniem dziecka jest doświadczenie bliskości i troski matki. Nie inaczej jest w Kościele. Jako bracia i siostry Jezusa Chrystusa jesteśmy jednocześnie synami i córkami Maryi. Dlatego też nieustannie doświadczamy Jej troski i opieki. Doświadczamy Jej miłości i ciepła. Taka jest Matka Jezusa. Taka jest Matka Kościoła. Taka jest Matka każdego z nas.

 

s.M. Damiana Szmidt