Jeszcze wakacyjne wspomnienia...
Jeszcze wakacyjne wspomnienia...

Dzieci są niewinne, a zatem szczere, otwarte, czyli charakterem ich jest prostota,
wyjawienie się zupełnie na zewnątrz tym, czym są wewnątrz.

Bł. Edmund Bojanowski



Przez dwa tygodnie lipca doświadczaliśmy wspaniałej atmosfery bycia we wspólnocie, która przypominała nastrój rekolekcji. Czas wakacyjnych spotkań jest swego rodzaju oderwaniem się od codzienności, skierowaniem myśli na inne tory, skupieniem się na sprawach innych niż zazwyczaj. Dotyczy to nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Wakacje są dla nich czasem wolnym od szkoły, obowiązków związanych z nauką. Istotne jest, aby nie był to czas bezwartościowy, ale kształtujący charakter i korzystny dla rozwoju dziecka oraz poszerzający jego zainteresowania. Oprócz regeneracji sił fizycznych, w czasie wolnym powinno następować również formowanie się stosunków międzyludzkich. Doskonałą okazją do tego jest grupowa, zorganizowana forma aktywności, mająca ogromny wpływ na rozbudzanie i formowanie się talentów, współżycie i wspólne działanie w grupie. Dzieci wyzwalają wtedy swoją kreatywność, dzielą się doświadczeniem, umiejętnościami, pomagają sobie nawzajem, czują się docenione i ważne. Taki właśnie cel mają nasze wakacyjne spotkania.

 

 

 

Chcemy, aby dzieci pożytecznie, twórczo i we wspólnocie przeżyły część dwumiesięcznej laby. Drugim, nie mniej ważnym zadaniem, jest spędzanie tego czasu z Bogiem. Dlatego, oprócz zabawy, zawsze w programie mamy zarezerwowany czas na modlitwę, śpiewy piosenek religijnych, udział we Mszy św. W czasie wspólnego przebywania zwracamy uwagę, aby jedni drugim dawać dobry przykład, modlić się przed jedzeniem, być dla siebie dobrymi, zachowywać się po chrześcijańsku. W ten sposób kształtuje się również postawa dziecka Bożego.

 

 Nasze spotkania rozpoczęliśmy 8 lipca i przez pierwszych 7 dni gościliśmy grupę dzieci z Ukrainy. Przyjechały one do Zborowskiego z s. M. Karoliną Baran. Sześć dziewcząt i sześciu chłopców zamieszkało w klasztorze i dołączyło do naszej zborowskiej gromadki. Aby uatrakcyjnić pobyt naszych gości zaplanowałyśmy kilka ciekawych wydarzeń poza wsią. I tak pojechaliśmy na pierwszą wycieczkę, kierując się w stronę Jasnej Góry. Tu, w naszym narodowym sanktuarium, przed obliczem Matki Bożej uczestniczyliśmy we Mszy św. oraz zwiedziliśmy kilka punktów tego wyjątkowego miejsca, m.in. salę rycerską i muzeum.

 

 

Następnie pojechaliśmy do Olsztyna, gdzie znajduje się zamek będący jednym z największych i najbardziej efektownych reliktów obiektów obronnych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Został wzniesiony w XIII wieku, a dziś pozostały po nim ruiny, które komponują się ze skałkami, tak iż trudno rozpoznać co jest skałą, a co dawnym zamkiem. Spędziliśmy tutaj jakiś czas, spacerując i wspinając się na skałki Jury. Kolejnym przystankiem był Koszęcin. Tutaj zjedliśmy obiad, przygotowany przez członków Rodziny bł. Edmunda, odpoczęliśmy chwilę i pojechaliśmy na basen. Do Zborowskiego wróciliśmy wieczorem na kolację. Celem naszej drugiej wycieczki była Góra Świętej Anny. Sanktuarium odwiedziliśmy zaraz po przyjeździe. Przed Mszą św. poszliśmy do groty i pod pomnik św. Jana Pawła II. W kościele zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani przez ojca franciszkanina, który podczas homilii opowiedział o figurze św. Anny i sanktuarium. Także po Eucharystii mogliśmy posłuchać jeszcze kilku ciekawostek i zobaczyć muzeum. Później skierowaliśmy się w stronę Leśnicy, aby w klasztorze Sióstr Służebniczek zjeść obiad. Spotkaliśmy się także z Matką prowincjalną, której zaśpiewaliśmy piosenkę, po ukraińsku i po polsku. Po powrocie do Góry Św. Anny poszliśmy na zjeżdżalnię i na podwieczorek do Sióstr. W drodze do domu odwiedziliśmy jeszcze Park Miniatur w Olszowej. W tym pierwszym tygodniu naszych spotkań dwa razy wzięliśmy także udział w koncertach podczas Festiwalu Życia w Kokotku. Pojechaliśmy na koncert Arki Noego, oraz Małego TGD. Było to niesamowite muzyczne przeżycie. Odwiedziliśmy także Ośrodek Rehabilitacyjny pw. św. Rafała Archanioła w Rusinowicach.

 

 

W niedzielę natomiast, po Mszach świętych w Zborowskiem, dzieci z Ukrainy przygotowały mały występ, podczas którego zaśpiewały kilka piosenek z towarzyszeniem gitary i skrzypiec. Tematem naszych wakacyjnych spotkań były w tym roku owoce Ducha Świętego. Codziennie poznawaliśmy jeden z nich, odnosząc go do naszego życia, do sytuacji, w których się często znajdujemy oraz łącząc go z prawdziwymi owocami. Mówiliśmy o uprzejmości, radości, cierpliwości, dobroci, miłości i wierności. Nawiązywaliśmy również do postaci, w życiu których dany owoc był szczególnie ważny i widoczny. Wśród tych osób nie zabrakło oczywiście bł. Edmunda, patrona naszych wakacyjnych spotkań, który w tym roku przypomniał nam, jak być dobrym dla innych, dobrym jak chleb, a także jak wiernie wypełniać swoje życiowe powołanie i zaufać Opatrzności Bożej. Każdego dnia po szkole śpiewu, prowadzonej przez s. Kamilę Sadową, była praca w grupach, zabawy, zajęcia plastyczne. Ozdabialiśmy drewniane zakładki metodą decoupage, malowaliśmy talerzyki i gipsowe magnesy. Wiele radości, szczególnie młodszym dzieciom, sprawiły animacje kolorową chustą oraz zabawy sensoryczne.  

 

 

Dziękuję serdecznie księdzu proboszczowi Janowi Grochli za wsparcie i przychylność, o. Salezemu Szuperowi OFM, za odprawienie mszy św. w kaplicy klasztornej i dobre słowo, s. M. Karolinie z Ukrainy za zaangażowanie i przyjazd z dziećmi oraz członkom Stowarzyszenia, którzy czynnie zaangażowali się w przebieg Wakacji z Bogiem.

 

 

Szczególne podziękowania kieruję na ręce sióstr Walerii Pyrek, Letancji Lipok i Kamili Sadowej, bez których nasze spotkania nie odbyłyby się. Dziękuję za otwartość, zaangażowanie, wszelką pomoc, dobre słowo i wspólne działanie na chwałę Bożą i na pożytek dzieci.

 

Katarzyna Koza