Czytaj Biblię i kochaj swoje życie
Czytaj Biblię i kochaj swoje życie

 

 

 

Żyć Ewangelią w swoim środowisku... I tak powoli zobaczymy, że rzeczywistość wokół nas zaczyna się zmieniać, bo my się zmienimy. Posiadamy wielki skarb Bożego Słowa. Jakże często dziś zapomniany i odrzucony. Nie pozwólmy, by Pismo Święte w naszych domach leżało zakurzone, nie używane. Nie bądźmy bierni wobec Boga mówiącego do nas codziennie.

 

Trzeba zaczynac przemianę zycia od zmiany myślenia. Zacząć myśleć po Bożemu. Myśleć po Bożemu to myśleć zgodnie z Ewangelią.


Nasza niezliczona ilość dróg, a Bożemu Słowu zawsze jest po drodze z nami


Pochylmy się więc nad tym, co to znaczy wierzyć w Ewangelię, jak w nią wierzyć? I co za tym idzie – jak nią żyć? Warto na początku tego rozważania przytoczyć słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział do młodzieży akademickiej 5 kwietnia 1979r. „Ewangelia Jezusa jest Księgą Życia Wiecznego, w stronę którego biegnie niezliczona ilość dróg doczesnej wędrówki człowieka. Każdy z nas idzie jedną z tych dróg. Ewangelia uczy każdej z nich. Na tym polega tajemnica tej Księgi. Stąd się rodzi jej niezwykła wciąż poczytność i aktualność. Życie w jej świetle nabiera nowego wymiaru, nabywa ostatecznego sensu”. Każdy z nas ma swoją historię życia, swoją drogę wiary, drogę do Boga. Pośród tych jakże wielu dróg staje zawsze ten sam Chrystus ze swoim Słowem. Jego Słowo jest wciąż aktualne, wiąż „żywe i skuteczne” (por. Hbr 4,12). Jego Słowo, jest Słowem do każdego z nas, bez względu na drogę, którą kroczymy. I na naszej drodze jest ono skuteczne. Wierzyć w Ewangelię to przyjąć Boże Słowo do swego życia, rozmyślać nad nim i wprowadzać je w czyn.


„Nie łagodzić” wyrazistości ewangelicznych słów


Ewangelia jest Dobrą Nowiną o zbawieniu, jest Słowem miłości i pokoju. Jednak Ewangelia jest także wskazaniem pewnych wymagań. I możemy od nich uciekać. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: „Musicie także walczyć z pokusą łagodzenia wymagań Ewangelii, z pokusa sfałszowania orędzia Jezusa przez osłabienie indywidualnych i zbiorowych wymagań moralnych, które On stawia przed tymi, którzy idą za Nim. Zwalczać te pokusy, znaczy walczyć „w dobrych zawodach o wiarę”. Nie można przyjmować Słowa Bożego wybiórczo, decydując się na to, co dla mnie wygodne i przyjemne. Ewangelię należy przyjąć w całości z jej wymaganiami. Tylko wtedy człowiek może dojść do obiecanego mu szczęścia. Dzisiejszy świat preferuje relatywizm moralny, który jednak nie doprowadzi człowieka do prawdziwego szczęścia. Tylko Bóg może uczynić nas szczęśliwymi. Tylko On wskazuje właściwą drogę do jego osiągnięcia. Nawet jeżeli jest to droga wymagająca. Pismo Święte jest źródłem życia Bożego. To dzięki nauce i życiu Jezusa Chrystusa możemy poznać Ojca, który jest Miłością. Jezus swoim życiem objawił nam pełnię człowieczeństwa.  Żyć Ewangelią to naśladować Jezusa. Trzeba nam zatem coraz głębiej poznawać Boże Objawienie, by coraz mocniej pokochać Jezusa a dzięki temu jeszcze pełniej Go naśladować.


Przemiana zamiast narzekania


Systematyczna lektura Pisma Świętego przemienia życie człowieka. Zaczynamy myśleć po Bożemu. Zaczynamy widzieć rzeczywistość oczami Boga – a to spojrzenie jest zupełnie inne od naszego. Lektura Pisma Świętego poszerza nasze duchowe horyzonty, czyni nas ludźmi większej wiary, nadziei i miłości. Ewangelia uczy nas życia piękniejszego, bardziej ludzkiego a zarazem bardziej Bożego. Św. Jan Paweł II powiedział do młodzieży: „Musicie zrozumieć, że waszym zadaniem jest realizowanie Ewangelii Jezusa Chrystusa. Tylko w ten sposób można zmienić świat. Pragniecie przemiany świata. Mówię wam: to wy macie go zmienić”. Nasz święty papież nie pozostawia złudzeń. To my jesteśmy odpowiedzialni za przemianę tego świata. Tylko żyjąc Ewangelią możemy przemienić ten świat. I do tego jesteśmy zaproszeni. Nie warto narzekać na ten świat, na ludzi, systemy. Warto spróbować żyć Ewangelią w swoim środowisku. I tak powoli zobaczymy, że rzeczywistość wokół nas zaczyna się zmieniać, bo my się zmienimy. Posiadamy wielki skarb Bożego Słowa. Jakże często dziś zapomniany i odrzucony. Nie pozwólmy, by Pismo Święte w naszych domach leżało zakurzone, nie używane. Połózmy Biblię w miejscu centralnym, by każdego dnia do niej sięgnąć i zaczerpnąć Słowa życia. Nie bądźmy bierni wobec Boga mówiącego do nas codziennie.

 

s.M.Damiana Szmidt